Co myśli Agnieszka: słabe, jeżeli mam wybór wezmę coś innego (5 / 10)
Co myśli Bartek: słabe, jeżeli mam wybór wezmę coś innego (5 / 10)
Przygotowanie Gra zawiera w sumie tylko karty z ptakami, które należy przetasować, część wyłożyć na stole odkryte w rzędach, jedną wyłożyć przed każdym graczem i osiem dać do ręki każdemu graczowi. Nie jest to skomplikowane i zajmuje chwilę. Zrozumienie zasad trwa dłużej, bo są opisane w dość przekombinowany sposób. Natomiast to co sprawia najwięcej frajdy to próba rozpoznania gatunków ptaków (żeby je jakoś nazywać w grze) na podstawie ich minecraftowych wersji. Więc zwykle pojawiają się wypowiedzi w stylu "wykładam papugę i zbieram te eee… wróble?". I chyba w tych grafikach jest najwięcej frajdy, zwłaszcza dla fanów minecrafta. Jakość dobra, chociaż jak często bywa - wystarczyłoby o połowę mniejsze pudełko. Aha, i rzędy ptaków mogą stać się naprawdę długie - trzeba na nie zarezerwować sporo miejsca na stole.
Gra Po przeczytaniu zasad ma się wrażenie, że gra będzie się dłużyła, a niekonieczne tak jest. Rozgrywka polega na zgromadzeniu kolekcji, czy siedmiu różnych ptaków (łącznie jest osiem gatunków) czy dwóch zestawów po trzy takie ptaki. Żeby dołożyć ptaka do kolekcji, należy zebrać na ręku podaną przy tym gatunku liczbę takich samych kart (można też zebrać nieco więcej i dołożyć od razu dwie). Ale trzeba uważać, bo gdy jednemu z graczy wyczerpią się karty w ręku, wszyscy muszą odrzucić to co już zgromadzili. Przy niektórych ptakach wystarczy mieć trzy takie same, w innych trzeba siedem, natomiast liczba kart poszczególnych ptaków w talii jest do tego proporcjonalna. Ruch polega na dołożeniu wszystkich kart gatunku jednego ptaka do rzędu i dobraniu z tego rzędu kart innych ptaków. Często, gdy polujemy na ptaka X, a mamy w ręku ptaka Z, trzeba najpierw dołożyć ptaka Z do rzędu z ptakiem Y, a potem tego zdobytego ptaka Y do rzędu z ptakiem X (aby go otrzymać). Gra wymaga planowania naprzód, jednak moim zdaniem rozgrywka jest dość mechaniczna i mimo wszystko nieco za długa, co niekoniecznie jest w moim guście.
słabe, jeżeli mam wybór wezmę coś innego (5 / 10)
słabe, jeżeli mam wybór wezmę coś innego (5 / 10)
Przygotowanie
Gra zawiera w sumie tylko karty z ptakami, które należy przetasować, część wyłożyć na stole odkryte w rzędach, jedną wyłożyć przed każdym graczem i osiem dać do ręki każdemu graczowi. Nie jest to skomplikowane i zajmuje chwilę. Zrozumienie zasad trwa dłużej, bo są opisane w dość przekombinowany sposób. Natomiast to co sprawia najwięcej frajdy to próba rozpoznania gatunków ptaków (żeby je jakoś nazywać w grze) na podstawie ich minecraftowych wersji. Więc zwykle pojawiają się wypowiedzi w stylu "wykładam papugę i zbieram te eee… wróble?". I chyba w tych grafikach jest najwięcej frajdy, zwłaszcza dla fanów minecrafta. Jakość dobra, chociaż jak często bywa - wystarczyłoby o połowę mniejsze pudełko. Aha, i rzędy ptaków mogą stać się naprawdę długie - trzeba na nie zarezerwować sporo miejsca na stole.
Gra
Po przeczytaniu zasad ma się wrażenie, że gra będzie się dłużyła, a niekonieczne tak jest. Rozgrywka polega na zgromadzeniu kolekcji, czy siedmiu różnych ptaków (łącznie jest osiem gatunków) czy dwóch zestawów po trzy takie ptaki. Żeby dołożyć ptaka do kolekcji, należy zebrać na ręku podaną przy tym gatunku liczbę takich samych kart (można też zebrać nieco więcej i dołożyć od razu dwie). Ale trzeba uważać, bo gdy jednemu z graczy wyczerpią się karty w ręku, wszyscy muszą odrzucić to co już zgromadzili. Przy niektórych ptakach wystarczy mieć trzy takie same, w innych trzeba siedem, natomiast liczba kart poszczególnych ptaków w talii jest do tego proporcjonalna. Ruch polega na dołożeniu wszystkich kart gatunku jednego ptaka do rzędu i dobraniu z tego rzędu kart innych ptaków. Często, gdy polujemy na ptaka X, a mamy w ręku ptaka Z, trzeba najpierw dołożyć ptaka Z do rzędu z ptakiem Y, a potem tego zdobytego ptaka Y do rzędu z ptakiem X (aby go otrzymać). Gra wymaga planowania naprzód, jednak moim zdaniem rozgrywka jest dość mechaniczna i mimo wszystko nieco za długa, co niekoniecznie jest w moim guście.